O matko, ale misie dziś nie chciało. Wczoraj też misie nie chciało. Wczoraj, czyli w sobotę padał rano deszcz i…
Uziemiło nas. Kompletnie. Praca zdalna, która wydawała się dla wielu z nas pięknym i idealnym sposobem pracy stała się faktem…
Nadchodzi wielkimi krokami On. Ten właśnie, który dokonuje zmian, który niczym wiatr w czerwcowe popołudnie zwiastuje burzę. Burzę, która dla…
Wczoraj, podczas treningu biegowego troszkę sobie rozmyślałem żeby oderwać głowę od monotonii treningowej – (3x 3km rozpędzane, na pętli zbliżonej…
Sezon 2018 został w moim przypadku zakończony. Można by go podsumować w liczbach, ale chyba nie ma to większego znaczenia…
Kiedy w sobotę rano podjechaliśmy z Adamem pod szlaban prowadzącym do TPK przywitało nas trzech panów sączących bursztynowy napój z…